Miklix

Elden Ring: Kawaleria Nocy (Caelid) – Walka z bossem

Opublikowano: 3 sierpnia 2025 21:51:14 UTC

Nocna Kawaleria znajduje się na najniższym poziomie bossów w Elden Ring, Field Bosses, i można go znaleźć na zewnątrz w Caelid, przy drodze niedaleko Nomadycznego Kupca w Południowym Caelid. Pojawia się tylko w nocy, więc po prostu zabij go do Zmierzchu. Jak większość pomniejszych bossów w grze, ten jest opcjonalny w tym sensie, że nie musisz go zabijać, aby posunąć naprzód główny wątek fabularny.


Ta strona została przetłumaczona maszynowo z języka angielskiego, aby była dostępna dla jak największej liczby osób. Niestety, tłumaczenie maszynowe nie jest jeszcze dopracowaną technologią, więc mogą wystąpić błędy. Jeśli wolisz, możesz wyświetlić oryginalną angielską wersję tutaj:

Elden Ring: Night's Cavalry (Caelid) Boss Fight

Jak zapewne wiesz, bossowie w Elden Ring dzielą się na trzy poziomy. Od najniższego do najwyższego: bossowie polowi, bossowie potężniejsi, a na końcu półbogowie i legendy.

Nocna Kawaleria znajduje się na najniższym poziomie, Bossowie Polowi, i można ją znaleźć na zewnątrz w Caelid, wzdłuż drogi w pobliżu Nomadycznego Kupca w Południowym Caelid. Pojawia się tylko w nocy, więc po prostu zabij go do Zmierzchu. Jak większość pomniejszych bossów w grze, ten jest opcjonalny w tym sensie, że nie musisz go zabijać, aby posunąć naprzód główny wątek fabularny.

Podczas moich dotychczasowych podróży po Krainach Pomiędzy spotkałem kilku innych członków Nocnej Kawalerii. Wszyscy wyglądają jak czarni rycerze na czarnych koniach i są potężni jak smoki w nocy, ale nigdzie ich nie widać w ciągu dnia. Wszystko to wydaje mi się dość podejrzane, a sądząc po tym, jak zazwyczaj reagują, gdy się zbliżam, jestem prawie pewien, że ci kawalerzyści knują coś złego.

Chociaż generalnie nie przepadam za walką konną, postanowiłem spróbować tego na koniu, żeby trochę poćwiczyć. Było sporo jazdy i bardzo mało trafień, aż w końcu udało mu się uderzyć mnie cepem w głowę tak mocno, że sam zsiadłem z konia i postanowiłem dokończyć walkę pieszo, bo walka konna trwałaby wieczność i i tak nie jest zbyt przyjemna.

Zastosowałem swoją standardową strategię, zabijając najpierw konia, zmuszając go do zejścia. Właściwie nazwanie tego „strategią” to chyba trochę przesada – chodzi raczej o to, że macham dziko bronią i przypadkiem trafiam konia, a nie jeźdźca. Efekt końcowy jest ten sam, choć zajmuje to trochę więcej czasu.

Po tym, jak rycerz zostanie siłą zrzucony z konia, zabijając go pod sobą, ląduje na grzbiecie i staje się podatny na trafienie krytyczne. Zazwyczaj marnuję takie okazje, ale tym razem udało mi się trafić, znacząco uszczuplając jego zdrowie. Ważne jest, aby trzymać się blisko niego, walcząc z nim pieszo, bo inaczej przywoła kolejnego konia i choć nie ma sensu bić martwego konia, ten, którego przywoła, jest jak najbardziej żywy i również będzie musiał zostać uśpiony. Na szczęście, po tym, jak miecz-włócznia wbiła mu się w twarz, wystarczyło tylko kilka ciosów, żeby go wykończyć, więc nie trzeba było zabijać kolejnych koni ;-)

Dalsza lektura

Jeśli podobał Ci się ten wpis, mogą Cię zainteresować również poniższe sugestie:


Udostępnij na BlueskyUdostępnij na FacebookuUdostępnij na LinkedInUdostępnij na TumblrUdostępnij na XUdostępnij na LinkedInPrzypnij na Pintereście

Mikkel Christensen

O autorze

Mikkel Christensen
Mikkel jest twórcą i właścicielem miklix.com. Ma ponad 20-letnie doświadczenie jako profesjonalny programista komputerowy / programista oprogramowania i jest obecnie zatrudniony na pełny etat w dużej europejskiej korporacji IT. Kiedy nie bloguje, poświęca swój wolny czas na szeroki wachlarz zainteresowań, hobby i aktywności, co może w pewnym stopniu znaleźć odzwierciedlenie w różnorodności tematów poruszanych na tej stronie.