Elden Ring: Nox Mieczniczka i Nox Mnich (Sellia, Miasto Czarów) – Walka z bossem
Opublikowano: 3 sierpnia 2025 22:40:46 UTC
Nox Swordstress i Nox Monk należą do najniższego poziomu bossów w Elden Ring, Field Bosses, i można ich znaleźć za mglistymi drzwiami w północno-zachodniej części Sellii, w mieście czarów w Caelid. Jak większość pomniejszych bossów w grze, są oni opcjonalni w tym sensie, że nie trzeba ich zabijać, aby posunąć naprzód główny wątek fabularny.
Elden Ring: Nox Swordstress and Nox Monk (Sellia, Town of Sorcery) Boss Fight
Jak zapewne wiesz, bossowie w Elden Ring dzielą się na trzy poziomy. Od najniższego do najwyższego: bossowie polowi, bossowie potężniejsi, a na końcu półbogowie i legendy.
Nox Swordstress i Nox Monk należą do najniższego poziomu, Field Bosses, i można ich znaleźć za mglistymi drzwiami w północno-zachodniej części Sellii, w Mieście Czarów w Caelid. Jak większość pomniejszych bossów w grze, są oni opcjonalni w tym sensie, że nie trzeba ich zabijać, aby posunąć naprzód główny wątek fabularny.
Nox Swordstress i Nox Monk to para bossów, którzy bronią jednego z tych ogromnych tronów, na które mogłeś się już natknąć. I wiesz, że tron skrywa soczystą skrzynię ze skarbami, która stanie się dostępna po śmierci bossów.
Walka okazała się dla mnie dość prosta. Żaden z przeciwników nie jest zbyt szybki ani agresywny, więc mimo że jest ich dwóch, można sobie z nimi łatwo poradzić. Jak zwykle w starciu z wieloma przeciwnikami, najlepiej jest jak najszybciej wyeliminować jednego, aby uprościć resztę walki.
Gram głównie z wykorzystaniem zręczności. Moją bronią do walki wręcz jest Miecz-Włócznia Strażnika z powinowactwem Ostrym i Święte Ostrze Popiół Wojny. Bronią dystansową są Długi i Krótki Łuk. Miałem 77 poziom run, kiedy nagrywano ten film. Nie jestem pewien, czy to byłoby odpowiednie, ale poziom trudności gry wydaje mi się rozsądny. Zazwyczaj nie grinduję poziomów, ale bardzo dokładnie eksploruję każdy obszar, zanim przejdę dalej, a następnie zdobywam wszystkie runy, które zapewniają. Gram wyłącznie solo, więc nie zależy mi na trzymaniu się określonego poziomu do matchmakingu. Nie chcę ogłupiającego trybu łatwego, ale nie szukam też niczego zbyt wymagającego, ponieważ mam tego wystarczająco dużo w pracy i w życiu poza grami. Gram dla zabawy i relaksu, a nie po to, żeby utknąć z tym samym bossem całymi dniami ;-)