Elden Ring: Radagon Złotego Porządku / Bestia Elden (Złamana Marika) Walka z Bossem
Opublikowano: 25 listopada 2025 23:31:44 UTC
Elden Beast jest w rzeczywistości o jeden poziom wyżej niż wszyscy inni bossowie, ponieważ jest klasyfikowany jako Bóg, a nie Półbóg. To jedyny boss w grze podstawowej, który ma taką klasyfikację, więc chyba gra w zupełnie innej lidze. To obowiązkowy boss, którego pokonanie jest konieczne, aby ukończyć główny wątek gry i wybrać zakończenie.
Elden Ring: Radagon of the Golden Order / Elden Beast (Fractured Marika) Boss Fight
Jak zapewne wiesz, bossowie w Elden Ring dzielą się na trzy poziomy. Od najniższego do najwyższego: bossowie polowi, bossowie potężniejsi, a na końcu półbogowie i legendy.
Cóż, Elden Beast jest tak naprawdę o jeden poziom wyżej, ponieważ jest klasyfikowany jako Bóg, a nie Półbóg. To jedyny boss w grze podstawowej, który ma taką klasyfikację, więc chyba gra w zupełnie innej lidze. To obowiązkowy boss, którego należy pokonać, aby ukończyć główny wątek gry i wybrać zakończenie.
Zgodnie z nieco zawiłą fabułą gry, Radagon jest w rzeczywistości męską połówką Mariki, ponieważ są oni dosłownie podwójnym bogiem-istotą, ucieleśniającym zarówno męski, jak i żeński aspekt tej samej boskiej istoty. Ta dwoistość jest jedną z głównych zagadek teologii gry.
Również według legendy, Elden Ring został zesłany przez zewnętrznego boga, znanego jako Większa Wola, który wybrał Marikę na swoją przedstawicielkę, by wypełniała jego boskie prawo. Kiedy zbuntowała się, niszcząc Elden Ring, pozostała tylko praworządna, racjonalna połowa dualizmu (Radagon), która próbowała naprawić Elden Ring, ale poniosła porażkę. Pozostał on w Drzewie Erd, aż do spotkania z nim w walce z finałowym bossem.
Jest humanoidalnym wojownikiem walczącym wręcz, który posługuje się buławą i używa wielu ataków obszarowych opartych na mocy świętej. W rzeczywistości prawie wszystkie ataki specjalne Radagona zadają obrażenia święte, a nie fizyczne czy żywiołowe. Jego złote eksplozje, promieniujące uderzenia i świetliste pociski są czystą manifestacją boskiej energii Złotego Zakonu. To idealnie wpisuje się w jego rolę jako dosłownego ucieleśnienia prawa i wiary Złotego Zakonu, który przekazuje świętą energię.
Uderzenia jego młota również zawierają element fizyczny – obrażenia tępe od uderzenia broni – ale promieniujące wybuchy i fale uderzeniowe, które następują, są oparte na mocy świętej. Uderzenie początkowe (moment trafienia młotem) jest zazwyczaj fizyczne, podczas gdy eksplozja lub impuls świetlny ma moc świętą.
Radagon używa obrażeń świętych nie tylko z powodów mechanicznych — ma to charakter symboliczny.
On dosłownie przekazuje moc Złotego Zakonu i Większej Woli, których esencja objawia się jako złote światło (ta sama energia, którą można zobaczyć w zaklęciach Erdtree i Holy).
Kiedy Radagon zostaje pokonany, Elden Beast wyłania się nie jako jego sojusznik, lecz jako reprezentacja boga, któremu służył. Jesteśmy tu świadkami, że Złoty Zakon nie wywodzi się od dobroczynnego bóstwa, lecz od niebiańskiej istoty narzucającej światu zimną ideę porządku.
Elden Beast jest moim zdaniem ciekawszą częścią walki. Przypomina ogromnego, przypominającego smoka stwora, najwyraźniej zbudowanego ze światła i energii. Jest przezroczysty, a jego wnętrzności przypominają konstelacje gwiazd lub może galaktykę, co dodatkowo wskazuje na jego status istoty nadziemskiej lub niebiańskiej.
Po raz kolejny szybko uświadomiłem sobie, że walka wręcz z tak ogromnym przeciwnikiem jest po prostu irytująca. Przez większość czasu nie widziałem, co się dzieje i miałem trudności z unikaniem ataków obszarowych bossa, więc szybko zdecydowałem się na walkę na dystans.
Pokonałem Elden Beast za pierwszym razem (raz zginąłem od Radagona) i tak naprawdę nie miałem pojęcia, jaki to będzie boss. Gdybym wiedział, prawdopodobnie zamieniłbym trochę talizmany, żeby zwiększyć obrażenia dystansowe i odporność na Święte Mocy.
Użyłem Czarnego Łuku z Ostrzałem Wojny, żeby posłać mnóstwo strzał w kierunku bossa. Próbowałem użyć Strzał Wężowych, żeby włączyć na nim efekt obrażeń od trucizny w czasie, ale nie jestem pewien, czy mi się udało – działo się dużo, a ponieważ to boskie stworzenie, może być odporne na głupie, śmiertelne dolegliwości, takie jak zatrucie. Zdecydowanie nie jest jednak odporne na strzały w twarz.
Pozostawanie w zasięgu, aby mieć lepszy ogląd sytuacji, prawdopodobnie wymaga przywołania ducha, aby zająć czymś Elden Beast w walce wręcz. Ponownie użyłem Czarnego Noża Tiche. Właściwie nie jestem pewien, jak bardzo boss byłby skupiony na walce wręcz, ponieważ ma kilka ataków dystansowych i obszarowych, którymi spamuje przy każdej okazji. Biorąc pod uwagę, że udało mi się zabić Elden Beast za pierwszym razem, z perspektywy czasu myślę, że prawdopodobnie powinienem był wybrać mniej groźnego i być może bardziej wytrzymałego ducha popiołu niż Czarny Nóż Tiche, aby uzyskać bardziej epicką walkę, ale cóż. Boss jest martwy, a to był cel.
Walcząc z Elden Beast z dystansu, szczególnie niebezpieczne wydały mi się pionowe promienie świętego światła, które przywołuje, ale ciągłe bieganie lub turlanie się, aż dobiegnie końca, wydaje się działać i pozwala uniknąć kłopotliwych sytuacji, takich jak śmierć głównego bohatera z rąk jakiegoś przypadkowego boga blokującego drogę do przeznaczenia. Kiedy Bestia spada w dół i zadaje duże obrażenia obszarowe, wydaje się, że pomaga również ciągłe poruszanie się, aby uniknąć najgorszego.
Po pokonaniu bossa nadchodzi czas na wybór zakończenia głównego wątku fabularnego gry. Dostępne zakończenia zależą od ukończonych wątków, ale domyślne zakończenie, znane jako „Wiek Złamania”, jest zawsze dostępne. Pojawia się ono, gdy po pokonaniu Elden Beast naprawisz Elden Ring i staniesz się Elden Lordem. Aby to osiągnąć, wystarczy wejść w interakcję ze Złamaną Mariką i wybrać opcję naprawy pierścienia. To prawdopodobnie najprostsze zakończenie i to, które było sugerowane jako cel twojej gry.
Postanowiłem nie zostać Władcą Eldenów, lecz zostać wieczną małżonką Ranni, przywołując ją i rozpoczynając w ten sposób „Erę Gwiazd”. Aby to zrobić, muszę ukończyć wątek fabularny Ranni. To zakończenie ustanawia nowy porządek, w którym Większa Wola i Złoty Zakon zostają zastąpione, umożliwiając przyszłość bez kontroli zewnętrznych bogów, gdzie jednostki mogą same kształtować swoje przeznaczenie. Brzmi to całkiem nieźle.
Teraz kilka nudnych szczegółów o mojej postaci. Gram głównie z buildem opartym na Zręczności. Moja broń biała to Nagakiba z powinowactwem Ostrym i Piorunowy Popiół Wojny, a także Uchigatana również z powinowactwem Ostrym. W tej walce używałem również Czarnego Łuku ze Strzałami Węża, a także zwykłych strzał. Miałem 176 poziom, kiedy nagrywano ten film, co moim zdaniem jest trochę za wysoko jak na tę zawartość, ale i tak była to całkiem fajna i wymagająca walka. Zawsze szukam idealnego momentu, w którym tryb łatwy nie będzie otępiał, ale jednocześnie nie będzie na tyle trudny, żebym utkną na tym samym bossie godzinami ;-)
Fan art inspirowany walką z bossem




Dalsza lektura
Jeśli podobał Ci się ten wpis, mogą Cię zainteresować również poniższe sugestie:
- Elden Ring: Królowa Pół-Człowiek Margot (Jaskinia Wulkaniczna) walka z bossem
- Elden Ring: Glintstone Dragon Smarag (Liurnia of the Lakes) Boss Fight
- Elden Ring: Rycerz Tygla Siluria (Głębie Korzenia) – Walka z Bossem
